Obsługiwane przez usługę Blogger.

My Instagram

Obiad Andrzeja

Dziś Andrzejki, to oznacza, że właśnie dziś są fajne imieniny, dobra zabawa, może wrożby lub tańce do rana. Zanim się wybierzemy na szaloną zabawę dobrze coś zjeść. Najlepiej coś wartościowego, lekkostrawnego, dostarczajacego mnóstwo pozytywnej energii. Przecież musimy pięknie prezentować się w wieczornej kreacji, prawda!?  Odstający, wzdęty, brzuch z uczuciem ciężkości nie jest wskazany. No i dziś taki obiad przygotowałam, szybko i słodko, palce lizać! Pomyślałam, musi być pozytywnie, więc był w ciepłych barwach. Na początek zupa, banalnie prosta, czyli lekki krupniczek ze startej marchewki, selera, korzenia pietruszki, ryżu, świeżej pietruszki oraz mieszanki przypraw warzywnych. Żadna kostka rosołowa i zasmażka. Drugie danie to nazwany przeze mnie spontanicznie "Bananowy uśmiech Andrzeja". Kilka ugotowanych ziemniaków, podsmażany banan w bułce tartej oraz gotowana pierś z kurczaka. Mięso gotowałam  z dodatkiem kurkumy, pół łyżeczki, aby nadać fajną barwę. Po ugotowaniu mięso kroimy w grube plastry, obok domowy dżem lub powidła, ziemniaki, ozdabiamy świeżą rukolą oraz aromatyczne banany. Uwielbiam smażone banany, za ten słodki smak i szybkość w przygotowaniu. Tak słodki i pozytywny obiad znika w błyskawicznym tempie ! Z poczuciem sytości, a nie ciężkości i dużą ilością zdrowej, dobrej energii życzę wszystkim miłej zabawy !








Brak komentarzy