Obsługiwane przez usługę Blogger.

My Instagram

Barszcz wigilijny

Barszcz wigilijny to wyjątkowa potrawa. To właśnie od niej rozpoczynamy tą najbardziej niezwykłą kolację w roku. Barszcz z uszkami z kapustą i suszonymi grzybami, które przygotowuje oczywiście moja mama. Natomiast barszcz czerwony ja uwielbiam gotować. Bardzo prosto i szybko, ale w tej prostocie jest smak. Kroimy obrane na kawałki 4-5 buraki, świeżą włoszczyznę : troszkę marchewki, seler, korzeń pietruszki, mieszanka suszona warzywna, pieprz, sól, pietruszka świeża lub suszona. Gotujemy wywar na niewielkim ogniu i pod koniec gotowania dodajemy dwie łyżki prawdziwego miodu. Uwielbiam ten słodki smak barszczu. Jeśli nie próbowaliście to koniecznie! Wyśmienicie smakuje również do krokietów. Ważne jest dla mnie ilość i jakość buraków. Im więcej tym bardziej intensywny smak. Najlepsze są buraki z własnego ogrodu, różnica jest ogromna. Niewielka ilość
buraków z ogrodu jest potrzebna do intensywnego smaku i koloru. Przetestowałam i nie mam pojęcia jakie buraki są w sklepie. Zdarzało mi się, że barszcz zamiast intensywnie czerwony, był pomarańczowy i nie było spowodowane zbyt mała ilością buraków. Wystarczy, że dodałam kawałek swojego i barwa właściwa. Oprócz tego w barszczu duże znaczenie ma czarny, świeżo zmielony, ostry pieprz, a jednocześnie wyczuwamy słodki smak buraka i miodu. Dla mnie taki barszcz jest idealny. A jaki Ty lubisz !?


Brak komentarzy