Tort bezowy z malinami, kiwi i pomarańczą
Tort bezowy oczywiście nie należy do dań fit, ale czasem jak najbardziej powinniśmy się rozpieszczać, nagradzać i tak poprostu słodko spędzić czas. Ja nie należę do tych osób, które mają wyrzuty sumienia, jeśli zjedzą takiego torta i nie odmówię, bo niby dlaczego?! Wszystko jest dla ludzi tylko należy znaleźć, w tym wszystkim umiar. Uwielbiam torty, już nie raz o tym wspominałam, ale nie jem ich na co dzień tylko od święta. Pamiętam jak nad morzem zjadłam niesamowity tort Pavlova, oczywiście w różnych wariantach smakowych i postanowiłam, że spróbuje go przygotować sama. Ten był pierwszy i smakował wyśmienicie. A to mój przepis, który jest zainspirowany dostępnymi w internecie. Potrzebujemy ok.7-8 białek, które ubijamy ze szczyptą soli. Następnie dodajemy powoli cukier ok.1 i 1/3 szklanki cukru. Cały czas ubijamy na sztywną i lśniącą pianę. Dobrze jest ubijać w szklanym pojemniku lub miseczce. Następnie dodajemy 1 łyżeczkę octu lub soku z cytryny oraz 2-3 łyżki mąki ziemniaczanej, dalej ubijamy na sztywną i gęstą pianę. Tak przygotowaną pianę przekładamy na blaszkę. Mój patent to dwie blaszki wyjmowane z tortownicy, dokładnie owinięte papierem do pieczenia. Można również na blaszce położyć papier i odrysować koła o średnicy ok. 20 cm i na te koła przekładać łyżką ubitą pianę. Jeśli chcem zrobić tort Pavlova, jak to było w moim przypadku, należy jedną warstwę zrobić płaską, drugą jako podstawę torta grubszą, z brzegami wyciągniętymi do góry i wgłębionym środkiem lub 2 koła płaskie o klasycznym kształcie. Zobacz na zdjęciach poniżej. Tak przygorowaną pianę umieszczamy w rozgrzanym do temp.160 st.C piekarniku na 6 minut, potem zmniejszamy temperaturę do 120 st.C z termoobiegiem i pieczemy przez, kolejne 1,5 godziny. Po tym czasie uchylamy lekko drzwiczki od piekarnika i pozostawiamy do całkowitego ostygnięcia, czyli ok.15-20 minut. Beza powinna jeszcze troszkę postać, jest łatwa w przygotowania, ale wymaga dużo czasu i cierpliwości. Można przygotować ją dzień wcześniej. Beza powinna być z zewnątrz chrupiącą, w środku miękka, jak pianka. Niestety nie będzie bardzo biała, ale jest naturalna i zdecydowania lepsza od tych kupionych i tak właśnie ma być. Kolejno przygotujemy masę śmietanową. Zalecane jest ubić serek mascarpone ze śmietaną 30% i cukrem, ale ja wymyśliłam sobie troszkę wersję fit. Potrzebny jest 1-2 szt. serek naturalny śmietankowy, taki do kanapek, mieszamy z jogurtem naturalnym oraz owocami. Ja skorzystałam z moich domowych wyrobów ze spiżarki czyli maliny z miodem. Masa jest przepyszna, syta, gęstą i naprawdę palce lizać. Można podzielić na dwie części. Do jednej można dać tylko owoce (maliny), druga bez, będziemy mieć dwa kolory do dekoracji. Na grubszą warstwę bezy przekładamy masę serową do wgłębienia. Możemy delikatnie rozprowadzić ją na boki. Tort Pavlowa powinien być taki troszkę artystyczny. Następnie kładziemy kolejną warstwę bezy i pozostałą masę serową i ozdabiamy świeżymi ,sezonowymi owocami np. kiwi, pomarańcz oraz startą czekoladą. Tort można jeść od razu lub w razie potrzeby wstawić do lodówki. Ostrzegam, szybko znika, niebo w gębie.
Post a Comment